Dokładnie 20 lat temu, podczas Igrzysk Olimpijskich w Sydney, Vince Carter w meczu USA-Francja, przeskoczył jednego z graczy “trójkolorowych” i zadunkował. Przeskoczył. Dosłownie. I to nie byle kogo, w sensie warunków fizycznych, bo Frédéric Weis to gość, który mierzy…218 cm! Był to najlepszy wsad w historii koszykówki, wykonany w trakcie meczu. To jest fakt, nie opinia.
Na początku lipca Vince oficjalnie zakończył karierę.
Zdecydowanie najlepszy to Pippa nad Ewingiem. To fakt nie opinia.
Pod żadnym względem nie jest lepszy. Może jedynie sentyment do starych dobrych czasów się panu włączył.
Haha trafił Pan Panie Karolu w 10 🙂
Pozdrowienia!
Bez dwóch zdań, najlepszy „Dunk” pod czas meczu i do tego nikt w tamtych czasach o tym nie śnił….